W szczerej i bezpośredniej rozmowie serce i dusza Legii Warszawa spojrzały kibicom prosto w oczy i obiecały walkę o powrót dawnych chwalebnych czasów.
Więź między Legią Warszawa a jej kibicami jest legendarna, a w trudnych chwilach wystawiana na próbę. W tym tygodniu została jednak umocniona przez człowieka, który nosi opaskę kapitańską z sercem na dłoni – Artura Jędrzejczyka.
Stając przed najwierniejszymi fanami, Jędrzejczyk nie szukał wymówek. Zamiast tego złożył obietnicę i skierował do nich apel. „Musimy tworzyć większą atmosferę” – zaapelował, przyznając, że to piłkarze muszą dać kibicom powód do dopingu. „Czujemy każdy okrzyk, każdą pieśń. To nas niesie. Teraz potrzebujemy tego bardziej niż kiedykolwiek.”
Jego słowa przerodziły się następnie w mocne zapewnienie, skierowane do zaniepokojonych kibiców: „To nie jest standard, który akceptujemy. Walczymy dla tego klubu każdego dnia i daję Wam słowo — odwrócimy tę sytuację.”
Dla Legionistów tak bezpośrednia deklaracja od zawodnika, który od lat oddaje serce za klub, ma ogromne znaczenie. To wezwanie do wspólnej walki i obietnica, że obecny kryzys zostanie przetrwany razem.